[cryout-pullquote align=”left|center|right” textalign=”left|center|right” width=”33%”][/cryout-pullquote]Na skraju Jaworka w kierunku Majdanu znajduje się trochę zaniedbana kapliczka Matki Bożej. Z drogi była już prawie niewidoczna, ponieważ wszystko porosło krzakami akacji. W maju katecheta p. Mirosław Nykel razem z chłopcami z MOWu odmawiał przy niej litanie do Matki Bożej i wspólnie podjęli decyzję, aby uporządkować teren wokół kapliczki, wyciąć trochę krzaków i odnowić kapliczkę. Jeszcze pozostało wiele zrobienia, ale już widać rezultat.
Z serca pochwalam i popieram taką inicjatywę. Osobiście widzę potencjał dobra w ludziach młodych. Jest to potwierdzeniem, że wystarczy zainspirować, podpowiedzieć i młodzież może dokonać wiele dobra.
Przy okazji zwracam się z apelem do ludzi dobrej woli, aby szeroko otworzyć swoje oczy a możemy gdzieś znaleźć zaniedbany przydrożny krzyż lub kapliczkę, sercem zatroszczmy się (usunąć chwasty, umyć czy pomalować). Przydrożny krzyż lub kapliczka Matki Bożej są dla nas okazją, by w zabieganiu wspomnieć o Panu Bogu i podziękować za wszelkie dobro. Od dziecka pamiętam, czego nauczyła mnie mama, by przechodząc obok przydrożnego krzyża zdjąć czapkę i króciutko się pomodlić: „Przez krzyż i mękę Swoją, zbaw, Jezu, duszę moją”.
Jako podziękowanie dla młodzieży z Jaworka dedykuję piękny wiersz Phila Bosmansa:
Życzę ci odwagi, jaką ma słońce,
które codziennie od nowa wschodzi
nad wszelką nędzą świata.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku
już nie potrafią uwierzyć w słońce.
Brakuje im tej odrobiny cierpliwości,
aby doczekać nadchodzącego poranka.
Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę.
Tam czeka na ciebie słońce.
Ono nie omija nikogo.
Ciebie tez nie ominie, jeżeli nie schowasz się w cień.
Z każdym dobrym człowiekiem, który zamieszkuje ziemię,
wschodzi jakieś słońce.
Szukajmy dobra w każdym człowieku i nieśmy mu miłość Pana Boga, aby tak przemieniać świat. Z wdzięcznością – ks. Kazimierz