[cryout-pullquote align=”left|center|right” textalign=”left|center|right” width=”33%”][/cryout-pullquote]Było mi bardzo miło zobaczyć Rzym, uczestniczyć w historycznym wydarzeniu, jakim była kanonizacja papieży: Jana Pawła II i Jana XXIII. Przejechaliśmy prawie 6000 km autokarem, a uczestnikami w naszej grupie byli pielgrzymi z Łukowa, Siedlec, Torunia, Bydgoszczy i Wierzbna. Atmosfera na pielgrzymce była miła, rodzinna. Uczestniczyli z nami w pielgrzymce: s. Kamila i Julitta – siostry nazaretanki z Łukowa, s. Zofia i ks. proboszcz Kazimierz Jóźwik. Każdego dnia uczestniczyliśmy we Mszy św. W drodze odmawialiśmy różaniec i koronkę do Miłosierdzia Bożego. W czasie podróży podziwialiśmy piękne krajobrazy, przepiękne Alpy, ale nie zabrakło też radosnych śpiewów. Najważniejszym punktem był udział w uroczystościach kanonizacyjnych. Nad ranem 27 kwietnia, około 2.00, dojechaliśmy do Rzymu i potem metrem dotarliśmy do centrum. W Watykanie oczekiwały już tysiące, tysiące ludzi, a pośród nich wielu Polaków. Widać było dużo takich, co nocowali na chodnikach.
Uroczysta Msza św. rozpoczęła się o 10.00. Pogoda pochmurna, na początku nawet mżawka, ale w chwili gdy papież Franciszek ogłosił Jana Pawła II świętym zabłysło słońce. Potraktowaliśmy to jako znak z nieba. Czułam się w Watykanie bardzo ciepło, jakby nasz Ojciec św. był blisko. Przypominałam sobie lata, kiedy Jan Paweł II służył na Stolicy Piotrowej. Był to papież nieugięty, niezłomny we wszystkim, zaskakiwał polityków i świat, umiłował nasz Naród i wyjątkowo wstawiał się za nim, wskazywał drogę, siał ziarno Ewangelii na stadionach, na olbrzymich placach, przemierzał całą ziemię. Po zakończeniu Mszy św., kiedy pielgrzymi nieco się rozeszli, udało się nam wejść na Plac św. Piotra i widziałam z odległości 2-3 m jak między sektorami przejeżdżał papież Franciszek.
Następne dni były poświęcone zwiedzaniu. Nawiedzenie grobu Jana Pawła II, zwiedzanie Rzymu: Koloseum, Kapitol, Panteon, Plac Navona, Fontanna di Trevi, potem przejazd na Monte Cassino, modlitwa na Cmentarzu Żołnierzy Polskich II Korpusu, sanktuarium św. Michała Archanioła na Monte Sant Angelo, San Giovanni Rotundo ( u św. Padre Pio), Lanciano (Sanktuarium Cudu Eucharystycznego z VIII w.). Następnie odwiedziliśmy Manoppello, gdzie znajduje się oblicze Pana Jezusa Zmartwychwstałego na chuście całunowej, a następnie pojechaliśmy do sanktuarium Maryjnego w Loreto. W drodze powrotnej zajechaliśmy do San Marino, które jest najstarszą republiką świata. Jeszcze przed kanonizacją Jana Pawła II zwiedziliśmy Padwę z bazyliką św. Antoniego.
Przez cały czas pobytu we Włoszech nie czułam ani zmęczenia, ani głodu, podziwiałam piękne krajobrazy: Morze Adriatyckie, piękne drzewostany, azalie, drzewiaste rododendrony, palmy, pomarańcze w ogródkach. Gdy nadszedł dzień powrotu, tęskniłam, aby jeszcze pozostać.
Na zakończenie pielgrzymki uczestniczyliśmy we Mszy św. przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej na Jasnej Górze. Wyrażam swoją radość i wydaje mi się, że takie chwile już się więcej nie powtórzą.
Krystyna Gogłoza